piątek, 18 listopada 2016

Poezja - teorie własne

W poezji, jak prawił Miłosz, kluczowym środkiem artystycznym jest dobór słów. Należy tak je zestawiać, aby nietypowość połączenia poruszała. Można grać kontrastem i hipnotyzować czytelników oksymoronami:

niebiańskimi płomieniami,
czułymi barbarzyńcami,
bezbrzeżnymi wannami,
czy cudowną trzeźwością


Można też grać ostrzej i stosować bardziej drastyczne kompozycje, z głównym naciskiem na szok: 

szmer mielonych ludzkich serc, 
zmurszałe ruchy jelit życia, 
rozwichrzone łajna wdów

Można też całkowicie oddalić się od schematu, czasami poświęcając nawet sens przekazu, i uznać, że tylko absurd daje odbiorcy należytą swobodę i pole do interpretacji:

Czołgi mierzwiły stopami rajskie knedle,
Meduzy wiły warkocze z piasku
Duchy chudły w gminnej kryjówce
Cicho wszędzie, głucho wszędzie
Łabędzie też stopami w piasku - po wielkiemu cichu. 

Sztuczki warto znać, zwłaszcza jak ma się jakieś takie liryczne ciągoty. Pamiętajcie: oksymoron, szok i absurd! - to kwintesencja dzieła wielkiego. Mistrzowie gatunku już w jednym wersie potrafili zawrzeć wszystko. A nasz narodowy mistrz nad mistrzami, dokonywał tego w trzech słowach. W jakich? A w takich: "Litwo, Ojczyzno moja! (...)"