poniedziałek, 30 marca 2015

Infekcja

Wyławiam z dna garnka kolejny dorodny kawałek kurczaka. Nakładam na talerz. Jem. Popijam zupą. Następna porcja za osiem godzin.
Ot, taki mój sposób na antybiotyk bez recepty.
Pieprzę trochę, ale jutro już idę do lekarza. Nie chcę być gruby!


1 komentarz:

  1. Polecam tran. Za dużo przebywania w zamkniętych pomieszczeniach... Los.

    OdpowiedzUsuń